RE: Powstanie warszawskie 1944-czy miało szanse powodzenia?
Żadne porozumienie pomiędzy Moskwą a Polskim Rządem w Londynie nie miało racji bytu. Pierwsza przeszkoda to „Katyń”; druga – Konferencja teherańska, gdzie Polskę włączono w operacyjną strefę wpływów CCCP ( pisał o tym jamnusz, ale chyba już o tym zapomniał ), trzecia – narodzenie się I i II Armii Wojska Polskiego, które dzielnie będą walczyć u bogu niezwyciężonej Armii Czerwonej; czwarta i najważniejsza przeszkoda – Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (w skrócie PKWN – Narodowe Święto Odrodzenia Polski było najważniejszym świętem państwowym od 22 lipca 1945 roku do 1990 roku).
W dniu 23 lipca 1944 roku - niby dzień po podpisaniu Manifestu PKWN, Stalin w depeszy do Churchilla poinformował, że po wyzwoleniu Lublina, w celu administrowania został nawiązany kontakt z PKWN, ponieważ „nie znaleziono innych sił, które byłyby w stanie stworzyć polską administrację”. Dalej Stalin pisze: „Tak zwane organizacje podziemne, kierowane przez polski rząd w Londynie, okazały się mieć krótki żywot i być pozbawione wpływów”. Na takim podłożu żadne nasionko nie wykiełkuje. Churchill faktycznie usilnie namawiał Mikołajczyka do zawarcia porozumienia ze Stalinem, ale należy też powiedzieć, że była to namowa w formie szantażu, czyli jak się nie dogada z Gruzinem i z PKWN, to Wielka Brytania umywa ręce od sprawy przyszłości Polski – a było to w październiku 1944 roku, a więc musztarda po obiedzie.
W połowie 1944 roku Armia Czerwona walczyła na sporym obszarze Europy, ale z Bałkanów było dalej do Berlina niż z Polski. A tak przy okazji wyzwolenie Rumunii czy też Bułgarii było niczym wobec Węgier i Budapesztu. Na powstanie przyczółka sandomierskiego i warecko-magnuszewskiego też w jakimś stopniu miała wpływ Armia Krajowa, która podjęła współprace z sowietami. Nic nie wytłumaczy bierności sowietów w sprawie ich „bezsilności wobec Powstania Warszawskiego”. Sowieci mieli artylerię, lotnictwo i lotniska. Stalin nie chciał udostępnić lotnisk dla samolotów alianckich którzy mieli nieść pomoc dla powstania, a sam rozkazał wykonać zrzuty dopiero w połowie września i to tylko za namową sojuszników z zachodu, kiedy wiedział, że to już w niczym nie pomorze. A wspomnianym już wrześniu, ilu to żołnierzy z Armii WP przedostało się Wisłą do walczącej Warszawy i jakie otrzymali wsparcie od Braci za rzeki ? Kto interesuje się historią to wie dlaczego doszło do wybuchu Powstania, zna jego przebieg i związany z tym tragizm zarówno ludności cywilnej jak i żołnierzy. Kto interesuje się historią to wie jak postąpił Stalin wobec Powstania i jaki to miało wpływ na jego losy. Kto interesuje się historią ten wie, że po kapitulacji powstańców ich życie zostało uratowane nie przez Stalina lecz brytyjską deklarację z 30 sierpnia 1944 roku, uznającą AK za stronę wojującą. Przynajmniej na tyle się przydał ten Największy Sojusznik.
Pozdrawiam - Kozak
|