Cytat:- V-2, czyli pierwsze bezzałogowe samoloty.

Nauczymy Kolegę. Spokojnie.
On już wie o co chodzi.

Ale T-34 chyba jako pierwszy czołg, miał zastosowany pochyły pancerz, tak? Czy się mylę? Jeśli tak, to poprawcie.

(11.12.2011 01:23)soap_13 napisał(a):  Ale T-34 chyba jako pierwszy czołg, miał zastosowany pochyły pancerz, tak? Czy się mylę? Jeśli tak, to poprawcie.

Pancerz taki zastosowano już w prototypowych A-20 i A-32, z których T-34/76 się wywodzi.

Ale generalnie koncepcja pochyłego pancerza wywodzi się od ZSRR? Czy były wcześniej stosowane przez jakieś mniejsze państwa, lecz z powodu nie wiem, braku środków, odpowiedniej technologii zaniechano prace ?

Chcę tylko przeprosić za tą bzdurę, co powiedziałem o V-2. Miałem na myśli V-1, które też tak na prawdę były pociskami. Dzięki za link, poldas.

Co do broni na II wojnie światowej popularna w Armii Czerwonej i licznych partyzantkach (np. UPA) była pepesza (pistolet maszynowy PPSz) o kalibrze 7,62x25mm.

Czytałem kiedyś, że Niemcy stworzyli w czasie DWŚ, noktowizor, nebelwerfer, pierwsze pociski kierowane, super dalekosiężne działo, nowy rodzaj min morskich.

(11.12.2011 18:33)brokok napisał(a):  Czytałem kiedyś, że Niemcy stworzyli w czasie DWŚ, noktowizor, nebelwerfer, pierwsze pociski kierowane, super dalekosiężne działo, nowy rodzaj min morskich.

Noktowizor został opracowany i rozwijany już w latach dwudziestych i trzydziestych. Niemcy jedynie jako pierwsi zastosowali go do obserwacji pola (1941) oraz do celowania i namierzania obiektów (1945). Przykładem takiego urządzenia może być celownik Zielgerät 1229 Vampir (obrazek). Były też testowane wersje dla pojazdów.


Nebelwerfer to zwykła wyrzutnia niekierowanych pocisków rakietowych na prowadnicach. Zasada ta sama co w radzieckich ''Katiuszach'' Występowała na przyczepkach bądź na pojazdach półgąsienicowych (Opel Maultier). Koncepcję cały czas rozwijano, w rezultacie czego powstały takie maszyny jak Wurfrahmen czy Sturmtiger.

Co to tego ''super dalekosiężnego działa'' to może był to kolejowy Schwerer Gustav? Ale większy zasięg miało już Działo Paryskie z 1918 roku. Chyba, że chodzi o działo V3 o zasięgu dochodzącym nawet do 165 km, którego resztki instalacji znajdują się np na wyspie Wolin.

Cytat:Nebelwerfer to zwykła wyrzutnia niekierowanych pocisków rakietowych na prowadnicach.

No... niezupełnie;

Ale może się czepiam, ponieważ wyrzutnie rurowe są poniekąd prowadnicami.

Cytat:Zasada ta sama co w radzieckich ''Katiuszach''

Nie do końca. Np. w nebelwerferach ładunek wybuchowy był umieszczony w tylnej części pocisku, natomiast silnik z przodu. U Sowietów było odwrotnie. To pierwsze rozwiązanie było skuteczniejsze, bo ładunek eksplodował nad ziemią, co dawało lepszy podmuch.

(11.12.2011 22:04)poldas napisał(a):  No... niezupełnie;

A takie pojęcie jak gładkościenna prowadnica rurowa? Taki system zastosowano np w polskiej WP-8z. No ale jak edytujesz post po mojej wypowiedzi...

Cytat:Nie do końca. Np. w nebelwerferach ładunek wybuchowy był umieszczony w tylnej części pocisku, natomiast silnik z przodu. U Sowietów było odwrotnie. To pierwsze rozwiązanie było skuteczniejsze, bo ładunek eksplodował nad ziemią, co dawało lepszy podmuch.

To sposób umiejscowienia ładunku, ok. Ale zasada działania jest identyczna - prowadnice, silnik rakietowy, ładunek rażący.

No tak - Zgoda. Wszystkie one miały prowadnice za wyjątkiem A-4. Jednak to już ciut inna bajeczka.