(28.10.2015 01:03)poldas napisał(a): Ale nie w takiej postaci.
Bez znaczenia, napisałem "elementy tej rośliny" a nie "roślina".
(28.10.2015 01:03)poldas napisał(a): Na lewej części tego krzaka są dwie osoby powieszone.
Ja tam nikogo powieszonego nie widzę, bardziej mi to przypomina owady
(28.10.2015 01:03)poldas napisał(a): Z prawej strony jest ampuła ze ściekającą cieczą (chyba krew),
Żadnej ampuły, to owoce. Jeden duży, kulisty, drugi mniejszy podłużny i mały, oba są dziurawe i nic z nich nie wycieka, tam są nasiona i te nasiona są wyjadane przez ptaki. Trzeci owoc średniej wielkości, kulisty i zielony też dziurawy jak dwa pozostałe. Czy z niego coś wycieka? A może siedzi w nim coś takiego jak to zwisające? Czy ta ciemna plamka to coś wyciekającego czy kawałek skórki owocu?
(28.10.2015 01:03)poldas napisał(a): Metafora.
Metafora i abstrakcja to dosyć różne pojęcia.
A nawet jeżeli masz rację i jest tam dwóch wisielców, jest tam ampuła i krew...
To co to ma wspólnego z abstrakcjonizmem?
Możesz w końcu odpowiedzieć? Podać dowody na abstrakcjonizm tych dzieł?
Powoli zaczyna mnie nudzić to lawirowanie i brak jakiejkolwiek odpowiedzi, jakiegoś dowodu.
Zaczynam sądzić, że chcesz rozmyć temat bo nie wiesz jak uzasadnić, dowieść abstrakcjonizm u wyżej wymienionych autorów tylko nie chcesz się do tego przyznać.